Liczenie kart w blackjacku z krupierem na żywo jest możliwe. Aczkolwiek, jest utrudnione przez kilka czynników. A to dlatego, że działa tutaj wiele mechanizmów obronnych. Najbardziej oczywistą przeszkodą jest to, że rozgrywka obejmuje wiele talii kart, które są tasowane po każdej rundzie. Ponadto stosowane są dodatkowe metody, jak automatyczne tasowanie kart i „spalanie” kart, co jeszcze bardziej zmniejsza możliwość liczenia.
Oprócz korzystania z wielu talii blackjack z krupierem wykorzystuje też inne techniki, aby pomóc zidentyfikować graczy, którzy próbują liczyć karty lub oszukiwać w inny sposób. Na przykład, oprogramowanie monitorujące grę śledzi też liczbę kart w rozgrywce. I jeśli gracz wykaże się podejrzanie wysoką passą wygranych, zostanie zgłoszony operatorowi.
Oczywiście żaden gracz nie może zostać zbanowany za wygraną. Jednak warto mieć na uwadze, że kasyna bardzo nie lubią metody liczenia kart.
Jak krupierzy zatrzymują liczenie kart
Liczenie kart w kasynach online, zwłaszcza w blackjacku z krupierem na żywo, jest jeszcze trudniejsze ze względu na zasady gry i sposób jej rozgrywania. Nakłada to pewne ograniczenia na liczących karty graczy. Niektóre z tych sposobów obejmują:
Używanie wielu talii
Użycie wielu talii jest najbardziej oczywistym powodem, dla którego liczący karty mają trudności ze wdrożeniem tej techniki. W blackjacku z krupierem na żywo gra się ośmioma taliami po 52 karty w każdej, co daje tylko 50% szans na przewidzenie karty, ponieważ zawartość podajnika zmieniana jest co cztery talie.
Ponadto na niektórych stołach automatyczne tasowanie jest ułatwione, aby zapewnić świeży komplet w podajniku przed każdym rozdaniem. Jest to wyjątkowo niekorzystne dla liczących karty. Palenie kart to czynność usuwania górnych kart z talii przed rozdaniem, co jest dość powszechne w blackjacku z krupierem na żywo. Ta technika zwiększa ryzyko niepowodzenia, nawet jeśli gracz dobrze liczy karty.
Ciągłe tasowanie
W blackjacku online na żywo maszyna do ciągłego tasowania (CSM) pozwala na korzystanie z wielu talii, które są przetasowywane przed każdym rozdaniem. W efekcie ciągłe tasowanie gwarantuje, że wiele talii kart jest całkowicie przetasowanych w każdym rozdaniu. A to sprawia, że liczenie jest praktycznie bezużyteczne.
Dlaczego więc wszystkie kasyna nie stosują ciągłego tasowania na każdym stole do blackjacka? Cóż, maszyny te są drogie i skutecznie odpychają od kasyna graczy, którzy liczą karty. I w takiej sytuacji wielu takich graczy decyduje się na wizytę w innym kasynie. A warto zaznaczyć, że większość liczących karty graczy nie jest w tym fachu aż tak rewelacyjna. Dlatego kasyna nie chcą ich tracić.
Mało rund na godzinę
Liczenie kart w blackjacku można najskuteczniej przeprowadzić przy odpowiedniej liczbie rund na godzinę. Im więcej rozdań może rozegrać gracz w ciągu godziny, tym więcej zysku może się spodziewać.
Jednakże scenariusz w blackjacku z krupierem na żywo jest odwrotny. Rozgrywka ta jest bardzo powolna, ponieważ poszczególni gracze muszą klikać przyciski, aby komunikować swoje decyzje związane z grą. Jest to powód, dla którego liczenie kart jest dość bezowocne.
Faktem jest, że profesjonalny gracz liczący karty zalicza 100-300 rund na godzinę. A nawet najszybszy blackjack z krupierem na żywo zapewnia co najwyżej 50 rund na godzinę. Ta niska liczba rund na godzinę jest poważnym problemem dla graczy, którzy liczą karty w rozgrywce z krupierem na żywo.
Oprogramowanie do śledzenia zakładów
Prawie wszystkie warianty blackjacka z krupierem na żywo używają oprogramowania do śledzenia rozdawanych kart i wzorców obstawiania każdego gracza przy stole. Jeśli gracz liczy karty, jego zakłady będą konsekwentnie adekwatne do jego liczenia. I w związku z tym nie będzie mógł ukryć tej czynności podczas gry online. Taka rozbieżność natychmiast zaalarmuje kasyno, a gracz zostanie namierzony.
Oczywiście liczenie kart nie jest nielegalne. Aczkolwiek, jeśli gracz postrzegany jest jako wygrywający wiele rund przy użyciu tej techniki, kasyno z pewnością uzna go za oszusta i wykluczy z dalszej rozgrywki albo i z samego kasyna.
Artykuł powstał przy współpracy z bitomat.com.