Rewolucja czy ewolucja na rynku pracy?
Ostatnie lata zdynamizowały zmiany w zakresie praktycznej organizacji pracy w wielu firmach i instytucjach. Wiele rozwiązań było wprowadzanych ad hoc, inne bazowały na procesach, które rozpoczęły się wcześniej.
Aktywny proces zmian przechodzi również sam rynek pracy, choć nadal wiele kwestii wpływających negatywnie na jego kształt w Polsce, nie zostało rozwiązanych – chodzi tu np. strukturalne niedopasowanie procesu kształcenia nowych kadr do rzeczywistych potrzeb rynkowych.
Jednym z wymogów współczesności jest zwiększenie elastyczności, np. w formach zatrudnienia oraz w samym rozumieniu i definiowaniu czasu pracy.
Wpływ na coraz wyraźniej zaznaczające się zmiany w tym zakresie ma choćby zwiększający się z roku na rok udział pracy zdalnej.
Dzięki e-pracy możliwe jest mniej lub bardziej harmonijne łączenie stacjonarnego i zdalnego świadczenia obowiązków wynikających z klasycznej umowy o pracę.
Za niedługo w Polsce niektóre z oczekiwanych zmian mogą zostać wprowadzone, choć na razie w zredukowanej formule.
Nowe urlopy i elastyczny czas pracy
Według niektórych mediów, m.in. dziennika „Fakt”, rząd pracuje aktualnie nad dużymi zmianami w Kodeksie pracy, niektórzy mogą mówić wręcz o zmianach rewolucyjnych, prawdopodobnie będą one jednak miały znaczenie bardziej ewolucyjne.
Wprowadzony zostanie m.in. elastyczny czas pracy, ale tylko dla tych pracowników, którzy są rodzicami. To nie wszystko. Zaproponowana zostanie również nowa kategoria urlopu. To szczególny urlop – pięć dni w ciągu roku, które można będzie wykorzystać jedynie w przypadku koniecznej opieki medycznej nad domownikami. Urlop ma być jednak bezpłatny.
Wydłużony zostanie także wymiar urlopu rodzicielskiego – łącznie 41 tygodni albo 43 w przypadku ciąży mnogiej. To kilka tygodni więcej niż obecnie.
Założenia dotyczące elastycznego czasu pracy na razie mają dotyczyć jedynie rodziców, których dziecko ma nie więcej niż osiem lat.
Zakres zmian w Kodeksie pracy ma dotyczyć również innych istotnych kwestii.